Zamknijcie na chwilę oczy, a ja zabiorę Wan na piękny ślub w górach. Poczujcie zapach czystego, rozgrzanego słońcem powietrza. Spróbujcie usłyszeć delikatny powiew wiatru i szum górskiego potoku. Wyobraźcie sobie, że stoicie u podnóża Tatr – pięknych i majestatycznych. Malujących kontur horyzontu. Poznajcie ten klimat wszystkimi zmysłami. I wiedzcie, że to dopiero początek. To jedynie tło. Odgrywające niesamowitą rolę dla wszystkiego, co jest na pierwszym planie. Co przemyka przed obiektywem i przez naciśnięcie migawki aparatu jest zamykane w kolorowych kadrach.
Mogę Wam powiedzieć, że dla takich momentów warto żyć. To chwile, które sprawiają, że moja praca jest czymś więcej niż tylko zawodowym obowiązkiem. Jest częścią mojego życia. Tworzy wspomnienia, do których chętnie wracam. Pozwala po latach odkryć obrazy wywołujące uśmiech na twarzy i dreszcz emocji na plecach. Takim momentem był reportaż ślubny Weroniki i Pawła. Chcecie, żebym Wam o niej trochę opowiedział? A zatem zaczynajmy!
Zacznijmy od początku – opowieść o pięknym ślubie w górach
Wszystko zaczęło się od kontaktu mailowego i telefonicznego. Weronika i Paweł zastanawiali się, gdzie znaleźć fotografa na swój ślub. Pierwsze kroki skierowali do Internetu. I tak rozpoczęła się nasza wspólna przygoda zwieńczona pięknymi zdjęciami, które z pewnością staną się cenną rodzinną pamiątką. Będą uprzyjemniać radosne chwile i dodawać sił na życiowych zakrętach. W Dolinie Czarnego Dunajca stawiłem się dzień przed uroczystością. W ten sposób wszyscy mogliśmy się lepiej poznać i dopracować szczegóły sesji. Jak było? Tego nie opiszę Wam słowami! Powiem tylko: rewelacyjnie. A resztę dopowiedzcie sobie sami. Zresztą, zerknijcie na te fotografie i przyznajcie, że Weronika i Paweł to po prostu para, od której emanuje dobra energia i pozytywne emocje.
Uchwycić emocje – przepiękny ślub w górach.
A skoro o nich mowa. Uchwycić emocje – taki cel postawiłem sobie podczas tej sesji. Powiedziałem sobie, że zrobię wszystko, aby po wielu latach fotografie ślubne Weroniki i Pawła pozwoliły im poczuć dokładnie to samo, co czuli w dniu ceremonii. Miłość, zachwyt, wzruszenie i przede wszystkim ogromną radość z tego, że są ze sobą i z osobami, które są dla nich bliskie. Czy mi się to udało? Oceńcie sami. Ja ze swojej strony mogę tylko dodać, że sesja ślubna Weroniki i Pawła, była również dla mnie niesamowitym przeżyciem i dostarczyła mi wielu pozytywnych doznań – również estetycznych.
Album ślubny Weroniki i Pawła jest dokładną relacją jednego z najpiękniejszych dni w ich życiu. W ten sposób pozwoli im w każdej chwili odtworzyć go minuta po minucie. Rozpoczyna się od przygotowań do ślubu. Makijaż, fryzura, strój – oczywiście dopięty na ostatni guzik. Detale uchwycone w obiektywie aparatu. Bo przecież to one nadają charakter uroczystości. A do tego promienne uśmiechy i ciepłe słowa osób, które pomagały w przygotowaniach. Też je słyszycie? Czujecie ich radość i niesamowitą, szczerą życzliwość? Zauważacie zachwyt w ich oczach? Zdradzę Wam sekret, że później było jeszcze lepiej!
Piękny ślub kościelny u podnóża Tart
Zdjęcia z ceremonii ślubnej w kościele oddają podniosłość chwili. Momentu, w którym oczy wszystkich gości są zwrócone tylko na Młodą Parę. Dla mnie, jako fotografa są jednym z najbardziej wymagających elementów sesji ślubnej. To czas, kiedy muszę być niemal niewidoczny, aby nie zakłócać uroczystej atmosfery i jednocześnie maksymalnie skupić się na tym, co najważniejsze – na twarzach, gestach i uczuciach wyrażonych w postawie ciała, spojrzeniu, uśmiechu. Podczas ślubu Weroniki i Pawła udało mi się złowić kilka magicznych momentów. Jestem z nich dumy i przede wszystkim szczęśliwy, że mogłem uwiecznić je w moich kadrach i oddać w ręce dwojga wspaniałych ludzi. Niech będą dla nich przepustką do cudownego, wspólnego życia.
W życiu piękne są tylko chwile…
Nieco inny charakter mają fotografie z wesela, które Weronika i Paweł zorganizowali w lokalu Perła Dunajca. Zdjęcia te są bardziej swobodne. Ukazują chwile dobrej zabawy spędzone na wirowaniu w tańcu, albo weselnych rywalizacjach. Kto w nich wygrał ? Wszyscy biorący udział. Wygrali mnóstwo śmiechu i dobrej zabawy. Ale uwaga! Przyjrzyjcie się uważnie zdjęciom z wesela, a zobaczycie w nich jeszcze coś. Wspaniałe relacje panujące między ludźmi. Silne więzi. Miłość, przyjaźń i zaufanie. Szczerość i serdeczność. Aura łącząca kilka pokoleń i pozwalająca przełamywać wszelkie granice.
Czy nie tak właśnie powinno wyglądać wymarzone wesele ?
Czekam na Wasze komentarze pod postem a jeśli szukasz fotografa na swój ślub zapraszam do Kontaktu.